Zdjęcie z podstawówki - mam 11 lat |
Kołnierzyk powstał na zamówienie. Szyłam pierwszy raz i mam nadzieję, że spodoba się nowej właścicielce. Styl na "pensjonarkę" podobno wraca do łask. Ja osobiście takie kołnierzyki pamiętam z podstawówki. Moja mama haftowała dla mnie kołnierzyki do fartuszka i do swetra (patrz zdjęcie;).
:) powiem szczerze, że bardzo mi się podoba!
OdpowiedzUsuńkołnierzyk + perły i czarne dodatki tworzą bardzo elegancką całość:)
i jaka Ty jesteś ładniutka na tym zdjęciu!:)
Masz talent do szycia po mamie...
uściski
a u mnie "Dobry wiatr" i niedługo pokażę też skrzata:)
Czerń i perły bardzo się lubią. Bardzo jestem ciekawa jak skrzat się u Ciebie rozgościł:)
UsuńŚciskam Cię!
I ja nosiłam takie kołnierzyki :) Twój jest cudny :)
OdpowiedzUsuńTo były czasy, prawda?;)
UsuńBuziaki Elle!
Też miałam koronkowe "zdobyczne" kołnierzyki do granatowego fartuszka... Pozdrawiam dobry rocznik ;)
OdpowiedzUsuńMoja mama przechodziła samą siebie w coraz to nowszych wzorach. Moje kołnierzyki były tak wykrochmalone, że mogły się złamać jak opłatek;)))
UsuńCiepełko ślę!
Ja też pamiętam fartuszki i kołnierzyki szkolne, to były czasy, wtedy się narzekało, a teraz cóż, może tak było lepiej?:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNie wiem czy lepiej... Mundurki nie pomogą w zatarciu różnic pomiędzy dziećmi, przynajmniej nie na polskim gruncie. I tak każdy chodził w innym fartuszku, krótszym, dłuższym, jaśniejszym, ciemniejszym, kołnierzyki też były różne.
UsuńPozdrawiam Cię ciepło!
A ja się pochwalę, że taki haftowany kołnierzyk to sama sobie zrobiłam jak w podstawówce byłam:)Fartuszki szkolne to ja uwielbiałam!!!
OdpowiedzUsuńMyszko niesamowita jesteś!
UsuńJakie piękne zdjęcie z szkolnych lat!!! :)
OdpowiedzUsuńNo i te kołnierzyki - na blogach szafiarskich już kilka lat temu widziałam i się zakochałam! ;) strzasznie mi się podoba taki styl szkolny z dawnych lat :) więc Twoja kreacja z kołnierzykiem jest piękna!!! :)
Buziaki już z NO :*
Dagmarko w mej pamięci ciągle kołnierzyk jaki Anielce zrobiłaś:)
UsuńBUziaki ślę!
Też miałam taki cudny kołnierzy, wyhaftowany przez dolną mamę!
OdpowiedzUsuńŚwietna praca!
Pewnie jeszcze nie jedna z nas:)
UsuńPozdrawiam Cię!
Dla mnie zestaw idealny, 100% trafia w mój gust!
OdpowiedzUsuńKarolino , zdjęcia mamy podobne (jakby wykonane przez jednego fotografa).
Naprawdę? Ten mój fotograf, to był "artysta". Mojej koleżance, jak sterczała grzywka, poślinił swoje palce i wygładził jej sterczący kosmyk... Moje ślubne zdjęcia też wyszły spod jego ręki, oj działo się na sesji;)))
UsuńBuziaki ślę!
Miałabym ochotę się w to wcisnąć. Kołnierzyki są śliczne. mam ochotę swoje oprawić. Ten zastaw taki trochę cocowaty :-)Może przez te perły
OdpowiedzUsuńFajny pomysł z tą oprawą starych kołnierzyków. Może na lnianym szarym tle?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło!
Śliczny ten kołnierzyk :) Wszystko fajnie do siebie pasuje. Ten styl miał swój wielki powrót już jakiś czas temu, może mnie w pełni nie przekonuje, ale Twój kołenierzy jest bajeczny! :) No i z blogiem już wszystko gra :)
OdpowiedzUsuńJa też pamietam kołnierzyki z podstawówki. Miałam dość oryginalne , bo również haftowane przez mamę .Parę zachowałam do dziś.Twój pięknie sie prezentuje.
OdpowiedzUsuńpiękna stylizacja. cudowny kołnierzyk. choć ja ich nienawidzę, mama doczepiała mi je do każdego sweterka. pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuń